Jamnitrottersi
10 w skali Beauforta
Morza szum, ptaków skrzek a po plaży jamnik biegł...
I to nie jednej, bo na celownik wzięliśmy ich kilka.
Ktoś by powiedział ale po co kilka? Plaża, to przecież plaża. No właśnie nie. Szczególnie kiedy chcesz na niej spędzać czas ze swoim psem. Dlatego ten post będzie o naszych wycieczkach na "polską północ".

Trójmiasto czyli plaże: Sopot, Gdańsk Brzeźno oraz Stogi
Zaczynamy ranking naszych plaż od chyba najbardziej popularnego kierunku, nie tylko w wakacje. My Sopot odwiedziiliśmy w maju, więc jeszcze przed sezonem, natomiast do Gdańska wpadliśmy pod koniec czerwca.
Jeśli szukacie na tym blogu wpisów, gdzie pokazywać będziemy oczywiste miejsca do zwiedzania, to się rozczarujecie. U nas wszystko jest widziane i pokazywane z jamniczej perspektywy. Nie będzie więc o krzywym domie, o molo, ani Domu Zdrojowym poniżej.
W Trójmieście, a szczególnie w Sopocie, trzeba zwrócić uwagę na fakt, że większa część plaży będzie niedostępna dla psów w tzw. ścisłym sezonie. Informację taką znajdziecie zaraz przy każdym wejściu na plaże, na wielkiej tablicy. Warto czytać je, aby nie narażać się na niepotrzebne nieprzyjemności i mandaty. Nam udało się przejść brzegiem, wzdłuż całej plaży ale byliśmy w terminie jeszcze "przed zakazowym"i przy zmiennej pogodzie więc też aż takich tłumów nie było. W trakcie spaceru spotkaliśmy więcej psioplażowiczów, ku uciesze szczególnie Philo. Oczywiście najwiekszą psią atrakcją są pale pod molo, gdzie można wreszcie coś powęszyć. Poza plażą warto tutaj przespacerować się też parkiem zlokalizowanym wzdłuż promenady. Da to trochę wytchnienia psiakom w cieniu drzew, szczególnie w ciepłe dni.
W Gdańsku natomiast mamy specjalnie wydzieloną plaże dla psów, gdzie możecie od razu się skierować. Mówimy oczywiście o plaży Brzeźno, gdzie nawet przygotowano kilka atrakcji dla czworonożnych towarzyszy plażingu. Nasze jamniki jednak ze względu na niskie podwozie mogły conajwyżej przejść pod torem przeszkód i nie dali się namówić na wejście nawet za smaczki. Niestety plaża jest króciótka i ulokowana praktycznie w samym końcu, rogu więc z niej dalej już nigdzie nie pójdziecie, aczkolwiek idąc do niej macie piękny park-las, po którym też warto pospacerować. U zbiegu ścieżek stoi rowerowa kawiarnia, więc możecie też wesprzeć lokalny biznes i napić się nawet niezłej amerikany.
W Gdańsku postanowiliśmy jeszcze zawitać na najpopularniejszą plaże czyli Gdańsk Stogi. Tutaj oczywiście czeka na Was parking płatny, chociaż są tacy co ryzykują i parkują wzdłuż drogi prowadzącej do zejść na plażę. Jak tylko pojawiliśmy się na ścieżce w kierunku plaży, tak od razu zostaliśmy grzecznie pouczeni, że głównym zejsciem z psami, to lepiej nie.
Poszliśmy więc dalej, w poszukiwaniu tego odpowiedniego. W zasadzie każde następne jest już ok, bo znaków nigdzie nie ma, że nie można, raczej to lokalne "rules" leżakowiczów.
Natomiast jeśli będziecie spacerować dalej plażą, w kierunku plaży naturystów, to macie jeden fragment plaży, zabezpieczony i oznakowany jako miejsce wylęgu ptaków i tam ważne, aby Wasz pieseł nie biegał i nie szczekał, bo zakłóca spokój ptasich mieszkańców.
Ta plaża jak już oddalimy się od głównego zejścia, to jest nawet dość przyjemnia, jak na ulokowaną w mieście, bo umówmy się Trójmiasto nie jest typowym kurortem wakacyjnym.
Oczywiście nie samą plażą człowiek żyje, więc przy głównym zejściu tętni cały lokalny biznes. Tutaj możecie kupić wszystko to po co jedzie się nad morze czyli gofra, świderka, piweczko, rybki, frytki oraz całą masę wakacyjnych czasoumilaczy lub przydasiów, w tym magnesik na lodówkę.
Jak zawsze lubimy psie gadżety i nowości, więc tym razem wypróbowaliśmy Smycz do joggingu dla psów o wadze < 40 kg, z regulowanym pasem biodrowym i expanderem łagodzącym szarpanie, z paskami odblaskowymi i kieszeniami, umożliwiającą szybkie wypięcie i uwolnione ręce, wykonaną z nylonu od marki Trixie.
Nasza recenzja smyczy po tym spacerze:
do smyczy można podpiąć łatwo 2 a nawet 3 jamnitrottersów
bardzo komfortowe rozwiązanie
możesz mieć podpięte psy i jeść lody w tym samym czasie
masz wolne ręce
smycz jest solidna i trwała
dołączone kieszenie można zdjąć
w połączeniu ze smyczami z amortyzacją sprawdza się genialnie
dobra jakość w stosunku do ceny, produkt najtańszy w swojej klasie
szkoda, że nie ma większej gamy kolorystycznej bo my lubimy mieć wszystko pod kolor

Półwysep Helski czyli plaże: Kuźnica i Jastarnia
Odwiedzenie tych plaż było podróżą sentymentalną śladami dzieciństwa. Niczym zabranie "dzieci" w miejsca gdzie mama kiedyś lizała cukier z placków i biegała boso). Pewnie dlatego miejsca takie jak te wciąż zajmują wysokie lokaty w rankingu.
Gdyby wybrać te najbardziej popularne na Półwyspie, to byłoby to pewnie Władysławowo i oczywiście Jastarnia. A najbardziej klimatyczne, to Kuźnica i Jurata. Mając jednak tylko jeden dzień do wyboru, postawiliśmy na jedno popularne, a drugie odlschoolowe miejsce i odwiedziliśmy Jastarnię i Kuźnicę.
Wjeżdżając na Półwysep od razu czuje się w powietrzu ten niepowtarzalny zapach, którego nigdzie indziej się nie doświadcza. Jadąc w stronę Kuźnicy kierować się należy w wyznaczoną strefę do plażowania z psami, która znajduje się przy wejściu numer 31 (od strony Chałup).
Najlepiej zaparkować samochód na wyznaczonym do tego parkingu z widokiem na Zatokę po prawej jadąc od Władka. Uwielbiam to miejsce, bo jest tu cicho i spokojnie, z dala od całego wakacyjnego zgiełku, gdyż nie jest to tętniący życiem kurort. Natomiast gwarantuje Wam prawdziwy relaks i odpoczynek na cudnej plaży, podzielonej falochronami, co osobiście uwielbiam. A dla jamnisiów stanowiło dodatkową atrakcję w postaci obiektów do zidentyfikowania. Sama Kuźnica jest niewielką rybacką miejscowością nadmorską. Nie jest mekką kate i windsurferów, aczkolwiek kto raz tu się pojawi, wróci na 100.
W porcie od strony zatoki rozbudowano nabrzeże, postawiono nawet budynek bosmanatu, a od pewnego czasu trwa też pogłębianie wejścia, co ma dać temu miejscu piękną plażę, tak zwaną "małą plażę przy krzyżu. Tutaj można też kupić świeżą rybę, skorzystać z menu wielu smażalni i wędzarni. A jak chcemy popływać, to w tym miejscu funkcjonuje centrum sportu, gdzie możecie wypożyczyć kajaki i rowerki wodne.
Główna plaża, ta od strony otwartego morza, jest drobnopiaszczysta, dość szeroka i prowadzą i nią dwa przejścia, przez tory kolejowe, co jest też niejako atrakcją. Na plaży natomiast, można spotkać piękne łodzie rybackie. Jedno z wejść znajduje się w pobliżu Kościoła Rybackiego, w którym znajdziecie malowidło ścienne przedstawiające Jezusa nauczającego z łodzi i zbudowaną przez mieszkańców piękną ambonę oczywiście też w kształcie łodzi.
Przez Kuźnicę przebiega ścieżka rowerowa, którą możecie dostać się do innych miejscowości. Długość tras to:
Kuźnica - Hel - 22 km,
Kuźnica - Władysławowo - 12 km,
Kuźnica - Puck - 23 km.
Natomiast niewiele osób wie, że największą atrakcją i to nie tylko Kuźnicy ale całego tego regionu, to Marsz Śledzia przez Rybitwią Mieliznę, zwana też Mewią Rewą, Rewą lub Ryfem Mew. Znajduje się dokładnie w linii między położoną na stałym lądzie Rewą a właśnie naszą Kuźnicą. Nie każdy może podziwiać to miejsce. Na cienki pas piachu prowadzący przez morze, a dokładniej Zatokę Pucką dostaje się zaledwie garstka śmiałków. Widok niesamowity, miejscami jakby szło się po wodzie, a miejscami trzeba płynąć bo mielizna oddzielona jest od obu miejscowości kilkoma kilometrami głębokiej wody. Przejście jest możliwy tylko przy dobrej aurze, gdy wody zatoki są spokojne.
Jeśli są tutaj miłośnicy zabawy i nie wyobrażają sobie urlopu bez niezliczonej ilości kolorowych straganów, niezdrowego jedzenia i picia, to kilka minut drogi dalej macie Jastarnię, gdzie te wszystkie atrakcje znajdziecie a nawet więcej. Pamiętajcie jak już tam będziecie, żeby też znaleźć huśtawkę i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, prawie jak z Zanzibaru.
Ranking (przyznane jamnitaki) :
Węszenie, tropienie:🐶🐶🐶🐶
Przestrzeń do spacerowania: 🐶🐶🐶🐶🐶
Kumple: 🐶🐶🐶🐶
Dostęp do wody: 🐶🐶🐶🐶
Bezpieczeństwo: 🐶🐶🐶🐶
Przyjazne dla psiaka: 🐶🐶🐶🐶
Łącznie jamnigodziny: ∞
Stay tuned.
Juno, Philo, Pepper